sobota, 22 czerwca 2013

Nie kompakt nie lustrzanka. Bezlusterkowiec :)

Hej ho. !


Piękna dziś sobota. Chociaż ostatnio popsuła mi się pogoda troszkę. Jest pochmurno ale ciepło i przyjemnie. Współczuję Wam kochani tych upałów w Polsce, ale może też trochę zazdroszczę, bo chciałbym poczuć trochę Afryki w środku Europy :P i te burze - nawałnice. Nie ma dnia żeby nie trąbili w TV o tym. Cóż zmienia nam (Wam) się klimat i jesteście świadkami wielkiego wydarzenia w dziejach naszej planety ;)



Kupuję aparat. Fotograficzny. I szczerze robię to już jakieś 3 miesiące bo wciąż nie mogę się zdecydować. Niby duży wybór jest bo aparatów mamy miliony ale... ja chyba mam za duże wymagania.

Przede wszystkim szukam MAŁEGO aparatu. Najlepiej żeby był mały, jak najmniejszy - mieścił się w kieszeni, był lekki, poręczny, multifunkcjonalny, nagrywał filmy full HD, pozwalał by mi na zmianę ustawień na moje własne (przynajmniej balans bieli, migawkę i ISO) i miał zaawansowaną optykę oraz matrycę i zaawansowany procesor przetwarzania obrazu żeby idealnie odwzorowywał rzeczywistość i kolory. Hmmm coś ze mną nie tak? Przecież takich aparatów też jest masa! Rodzina Nikon CoolPix, Canon PowerShot czy IXUS, Cała gromada Finepixów od FujiFilm, Soniaki, Samsungi etc etc. Od razu powiem że nie chcę lustrzanki. Po pierwsze mam Canona EOS 550d a po drugie komu chce targać na rowerową wycieczkę czy wypad nad jezioro czy w góry kilogramową cegłę. Z resztą technologia poszła tak w przód, że teraz większość nowych kompaktów bije na łeb szyje pseudo-wypasione lustrzanki dla amatorów i pół-profesjonalistów. Ale wracając: Wykreślając te, które mi się stylistycznie nie podobają zostaje kilkaset modeli, a wśród nich będzie grubo ponad setka takich, które technicznie spełniają moje wymagania - posiadają matrycę o wymiarach większych niż 21mm x 15mm i dobry procesor przetwarzania obrazu z tego realnego na ten cyfrowy (Swoją drogą TO jest najważniejsze a nie liczba MegaPixeli czy wielokrotność zoomu). Przeglądałem te kompakty i przeglądałem i już miałem dokonać wyboru między czterema aparatami gdy nagle zobaczyłem w telewizji reklamę OLYMPUS PEN. "Dżizas! To jest to czego potrzebuje i czego szukam już tak długo! BEZLUSTERKOWIEC. Aaaaaa czemu ja na to wcześniej nie wpadłem!"


Czym jest Bezlusterkowiec? To rodzaj aparatu fotograficznego między lustrzanką a kompaktem dający człowiekowi mały rozmiar z możliwością wymiany obiektywów, pełnym trybem manualnym czyli wszystkim tym, co oferują 'lustra'.

Na swoje wertowanie stron www i czytanie opinii o bezlustrowcach poświeciłem cały ten tydzień. Nawet odwiedziłem kilka sklepów by powąchać, podotykać, pooglądać by móc namacalnie sprawdzić cóż to właściwie jest. W dłoni miałem wszystkie marki bezlusterkowców: Miałem kilka modeli Sony NEX, Miałem Nikony One, miałem wspomniane PENY od Olympusa i GFy od Panasonica. Te pierwsze drogie jak cholera, te drugie jakieś takie plastikowe zabaweczki te trzecie dziwne jakieś czwarte dopiero... Ale gdy złapałem za Samsunga powiedziałem sobie: 'tak! To jest coś co potrzebuje!"


Długo zastanawiałem się czy aby dokonam dobrego wyboru. W sumie ma wszystko co potrzebowałem. Ale marka Samsung kojarzona jest przeze mnie tylko dzięki pralce, lodówce które służą mi w domu. Nie jest to potentat w produkcji urządzeń foto. Nawet zrobiłem rozeznanie w pracy pytając ludzi o wymienienie trzech marek aparatów. Najczęściej padało Canon, Nikon i FujiFilm. O Samsungu nie wspomniał nikt z 100 osobowej załogi. Hmmm. E tam! zaufałem Samsungowi wystarczajaco dzięki pralce.



Przeczytałem tysiace opinii w różnych językach. Wszyscy mówią jedno. 'Fantastyczny aparat!'. 'Trochę drogi ale warty swojej ceny. Nie będziesz żałować ani grosza'. 'Fenomenalne zdjęcia!' itd itp. 

Wybór padł.





Kupiłem białego Samsunga NX1000 z dwoma obiektywami 20-50mm f/3.5 - 5.6 i stałce o mega szeroko-kątowych 16mm jasnym swietle f/2.4 a w gratisie Samsung dorzucił mi całkowicie za darmoszkę warty 1200zł tablet Samsung Galaxy Tab 2 co do teraz jest dla mnie MEGA szokującą i miłą niespodzianką. Na graty czekam bo w sklepie nie mieli akurat białego i wysyłają do mnie kuriera, który ma zapukać do mnie w poniedziałek po 12:00. Joooj już się nie mogę doczekać :D :D :D 








Do zakupu przybliżył mnie ten uroczy film nagrany tym Samsungiem:

Obowiązkowo otwórz w HD ;)




Z resztą cała kampania reklamowa bardzo przyjemna:



16 komentarzy:

  1. No proszę, zainteresowałeś mnie. Ja zamierzałam kupić Canona 600d, ale od maja jakoś wciąż się nie zebrałam. Jak już dostaniesz to cudeńko, wrzuć jakieś zdjęcia, chcę zobaczyć efekty! : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, trochę się naszukałeś. Ja do kupna aparatu przybliżam się od kilku lat na mojej drodze jak do tej pory stały: 1)tak jak u Cb bra odpowindniego modelu 2) finansa. Niestey jestem praktycznie spłukana, a i moja rodzinka nie jest za bardzo przychylna do kupna mi jakiejś porządnej kamery. Chociaż może dzięki Twojemu postowi wkońcu się to zmieni? Daj znać jak się sprawuje!

    Ja również wcześniej nie miałam dobrej opinii o Samsungu, korzystam z ich telefonu i telewizora, ale poza tym ciemnota? Nie wiem czemu, ale odstrasza mnie ich logo, mam ciągłe i okropne wrażenie, że to straszna tandeta :c. Chociaż na moje media nie narzekam :). No i fajnie, że zostałeś 'skromny' prezencik, może też się teraz skuszę i w końcu dokonam zakupu!

    Pozdrawiam! be-a-huminka.blogpot.com

    Ps. przepraszam za literówki, ale mój laptop odmawia współpracy :P Kolejna rzecz do kupienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samsung tandetą? Nie uważam. Mimo, że aparatu tej marki nie miałam, to korzystałam z kilku ich produktów i jeszcze ani razu mnie nie zawiódł w porównaniu np do takiego Sony, który przykładowo jako lustrzanka doprowadza mnie do płaczu.

      Usuń
    2. Samsung też zaczął od lodówek i odkurzaczy dziś produkuje wszystko i tandetą to nie jest. Miałem kiedyś telefon Samsunga i to był chyba najgorszy telefon jaki miałem. Ale dziś to marka topowa. Wyznaczająca trendy, najmniej awaryjna i cenowo atrakcyjna. A zaczynali od odkurzaczy...

      a Sony? to najbardziej porządna firma jeśli chodzi o sprzęt domowe audio, wideo i HiFi. Marka kozak ale z lustrzankami im nie wychodzi bo po prostu się na tym nie znają...

      Usuń
    3. Powiem Ci, że własnie z samsunga najwięcej miałam telefonów i byłam zadowolona z każdego, teraz obydwa też mam samsungi i są ok. Współpracy odmawiał mi LG natomiast, ale to jakiś wybryk był wtedy.

      Zgadzam się, własnie o to mi chodziło. Sony jest w porządku, ale lustrzanki powinni sobie darować.

      Usuń
  3. moje marzenie, moja lustrzanka mi się ostatnio popsuła i szaleję za takim aparatem :))

    OdpowiedzUsuń
  4. no to gratuluję zakupu :D i co do tych upałów-naprawdę nie ma czego zazdrościć, bo to mordercze było!

    no, no! Mój Racibórz jest bardzo ładny, ale niestety niedoceniany i dbanie o niego kiepsko wychodzi władzom... Twojej kartki jeszcze u mnie nie ma, ale cierpliwie czekam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde, ale fajne cacko!
    Aż naszła mnie ochotka postrzelać jakieś fotki.
    Miłego focenia w takim razie :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. To mnie zaintrygowałeś. Chyba będę czekała na ten aparat razem z Tobą. Mam nadzieję,ze szybko podzielisz się efektami współpracy z tym cudeńkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. z Samsungiem dobrych wspomnień nie mam, telefon okazał się tragedią, mało funkcjonalny i po roku zmieniłam na starszy model SE.
    Ja też niedawno stałam się posiadaczką nowego aparatu Panasonica. Nie jestem obeznana, więc skorzystałam z propozycji kogoś kto ma na ten temat pojęcie. Lustrzanka jest za duża i zbyt ciężka, niepraktyczne na wycieczki, podróże. taki mniejszy aparat zmieści się w torbie i jest lekki, o wiele wygodniejszy. ten film z kotami jest przeuroczy (dzięki nim oczywiście), ale równie bardzo dobry jakością! warto wydać pieniądze na taki dobry aparat, a możliwość wymiany obiektywu to świetna sprawa :) życzę ci przyjemnego robienia zdjęć i satysfakcjonujących efektów swojej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam styczności z tym aparatem, ale wygląda na bardzo dobry.
    Poza tym, bardzo fajny blog, obserwujemy?

    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Też poszukuję aparatu, choć niekoniecznie zależy mi na jego małych rozmiarach, natomiast reszta kryteriów mniej więcej taka sama. Niestety, jakoś mam uraz do Samsungów. Szukałam (i w sumie wciąż szukam) czegoś dla siebie wśród Nikonów, zainteresował mnie One, ale po Twoich słowach... no cóż, nie jestem już do niego przekonana. No i trochę jestem w czarnej dupie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Sprzęt to absolutnie nie moja bajka. :)
    _______________
    Dlaczego masakra? Dla mnie to była fajna zabawa.

    Ale tutaj pojawia się kluczowe słowo "praca", a nie wolontariat. Nie dostawałam wypłaty. Cały czas słyszałam "jutro", a jutro nie nadchodziło i to jeszcze chamsko szef mówił, że będzie za godzinę, a nie było go ani za pięć, ani w ogóle. Twój komentarz zabrzmiał, jakbym wręcz musiała tam dalej zostać, mimo że pracodawca ma gdzieś to, że mówię mu, że już od tygodnia nie biorę leków z racji braku pieniędzy i źle się czuję z tego powodu. Pracuję w innej firmie od dwóch lat i nigdy się z takim brakiem poszanowania godności i praw człowieka nie spotkałam. Twój komentarz naprawdę odbieram tak: siedź cicho i ciesz się, że masz robotę. Choćby za darmo. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja od dobrych 6 lat mam swoją cyfrówkę Sony i jestem z niej mega zadowolona :) Zdjęcia robię od czasu do czasu, nie mam wielkich wymagań, więc to, co mam w zupełności mi wystarcza. Samsungi z tego, co słyszałam są bardzo dobre, wielu znajomych ma i nie narzekają. Więc powinieneś być zadowolony. Aaaa i plus za biel!:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam zapoznanie sie tez z lumixami od panasonica czyli producenta pierwszych lustrzanek :) seria gf jest bardzo user-friendly i bardzo latwo sie ja obsluguje. Ogolnie jakikolwiek aparat kupisz to gratuluje zakupu :)

    OdpowiedzUsuń